Pakujemy wakacyjny bagaż

W dobie tanich lotów, gdy cały wakacyjny dobytek wkładamy do jednej walizy lub plecaka, umiejętność sprytnego pakowania staje się kluczowa. Podpowiadamy, jak efektywnie spakować bagaż, by ubrania pozostały w dobrej kondycji, kręgosłup wytrzymał nawet najdłuższą wędrówkę, a przewoźnik nie naliczył opłat za nadliczbowe kilogramy.

Fot. Pixabay.com

Ilość i rodzaj rzeczy, jakie zdecydujemy się zabrać w podróż, są oczywiście kwestią indywidualną i zależą od miejsca, w które się wybieramy oraz naszych upodobań. Pakowanie zawsze zaczynamy od zastanowienia się, co naprawdę będzie potrzebne w podróży. Ten etap bywa szczególnie trudny dla kobiet, które mają skłonność do zabierania osobnych zestawów ubrań na każdą porę dnia. Sytuacje, w których większość garderoby przewożona jest w obie strony bez najmniejszego pożytku, bynajmniej nie należą do rzadkości. Wakacyjny wyjazd powinien być czasem relaksu i oderwania od codziennych nawyków, a do wieczornych posiłków naprawdę nie trzeba zakładać kreacji rodem z filmów kostiumowych o angielskiej arystokracji. Sprawdźmy prognozę pogody dla miejsca, w które się wybieramy i według niej dobierzmy ubrania. Zazwyczaj każdy zestaw rzeczy, który wydaje się już optymalny, wciąż można zredukować bez szkody dla wygody.

Walizka: zadbane ubrania

Umiejętnie zapakowane do walizki ubrania są gotowe do założenia tuż po jej otwarciu. Przy ich pakowaniu możemy wykorzystać trzy metody – rolowanie, składanie lub połączenie obu. Rolowanie pozwala spakować większą ilość rzeczy i zapobiega zagnieceniom. Do tego najlepiej nadają się krótkie spodenki, swetry, t-shirty i sukienki, a także spodnie z grubszego materiału. Alternatywą jest dobrze znane składanie ubrań, przy czym im mniej zgięć wykonamy, w tym lepszej kondycji odzież dotrze na miejsce. Metoda mieszana wydaje się najbardziej optymalna. W tym wypadku zrolowane ubrania umieszczamy na dnie walizki, a składane na jej wierzchu. Przy pakowaniu koszul pamiętajmy o odgięciu kołnierzyków. Marynarkę powinno się wywrócić na drugą stronę bez rękawów, złożyć w pół w pionie, następnie położyć mały ręcznik lub złożony sweter i zwinąć marynarkę wokół niego na trzy części.

Fot. Magnus D (via Flickr.com)

Walizkę zawsze pakujemy warstwowo - od rzeczy najcięższych i dużych po delikatne i skłonne do zagnieceń, jak koszule, marynarki czy cienkie, długie spodnie. Do butów włożonych na dno wsadzamy skarpetki (uchronią też buty przed zniekształceniem) lub drobne przedmioty - zapobiegnie to ich zniszczeniu. Na dnie bagażu układamy również ręczniki, które wyjątkowo dobrze nadają się do rolowania. Pomiędzy kolejne warstwy składanych ubrań warto wkładać plastikowe torby lub płachty folii bąbelkowej, które dodatkowo zapobiegną gnieceniu.

Zajmująca zazwyczaj sporo miejsca kosmetyczka powinna być łatwo dostępna, zwłaszcza przy podróżach lotniczych, dlatego dobrze umieścić ją pośrodku walizy i układać ubrania wokół niej. W tym miejscu przydatne będą też małe pojemniki na szampon, żel do mycia i inne płyny. W drogeriach można też kupić turystyczne miniatury kosmetyków, włączając w to małe tubki pasty do zębów. W ciągu kilku- czy nawet kilkunastodniowego wyjazdu z pewnością nie zdążymy zużyć pełnego opakowania, a kosmetyczka ważąca dwa kilogramy jest zdecydowanie złym pomysłem.

Bieliznę zawsze pakujemy do osobnego woreczka, a miseczki biustonoszy można wypchać zrolowanymi skarpetkami, dzięki czemu się nie odkształcą. Do bezpiecznego przewożenia biżuterii posłużyć może niewielki ręcznik lub gąbka. Kolczyki wpinamy w materiał, a naszyjniki owijamy wokół niego. Lekkie, płaskie buty, paski, apaszki i drobne gadżety (np. ładowarki) najłatwiej zmieścić przy krawędziach walizy, gdzie zawsze zostaje odrobina wolnego miejsca.

Plecak: wygoda przede wszystkim

W przypadku walizki naszym priorytetem jest zachowanie ubrań w jak najlepszym stanie, ale gdy swój dobytek nosimy na plecach, najważniejszy jest komfort. Plecak powinien być równomiernie załadowany rzeczami, bez pozostawiania pustych przestrzeni, ponieważ ich przesuwanie się utrudni marsz. Zawartość plecaka powinna być rozmieszczona tak, by utrzymać środek ciężkości w okolicy lędźwiowego odcinka kręgosłupa.

Fot. Pixabay.com

By tak było, najcięższe rzeczy powinny znaleźć się przy plecach, w odcinku tuż pod łopatkami. Na dnie umieszczamy rzeczy duże, ale lekkie i takie, które przydadzą się dopiero na miejscu: śpiwór, zapasowe ubrania czy bielizna. W środkowej części układamy najważniejsze ubrania i ręczniki, a w górnej, tuż przy otwarciu i w klapie - wodę, dokumenty, mapy, pieniądze, artykuły higieniczne (w tym obowiązkowo plastry opatrunkowe), aparat, latarkę itp.. Drobne rzeczy mogą się znaleźć również w bocznych kieszeniach.

Śpiwór najlepiej zapakować bez pokrowca, dzięki czemu do jego wnętrza można włożyć wspomniane zapasowe ubrania czy bieliznę. Wszystkie rzeczy, które trafiają do komory, w szczególności ubrania, powinny być umieszczone w plastikowych workach, nawet jeśli plecak, przynajmniej w teorii, jest nieprzemakalny. Planując dłuższe wyprawy warto zaopatrzyć się w szybkoschnące ręczniki. Na zewnątrz bagażu dokładnie i stabilnie mocujemy wyłącznie lekkie przedmioty: karimatę, namiot, kije trekkingowe.

Spakowany plecak trzeba założyć i sprawdzić, czy jest stabilny i wygodny. Po włożeniu go na plecy zapinamy i dopasowujemy wszystkie pasy, a następnie kilka razy podskakujemy, żeby sprawdzić, czy bagaż dobrze trzyma się ciała. Przed wyjściem w plener warto kilka razy założyć i zdjąć plecak, żeby sprawdzić jego stan i wytrzymałość. Jeśli ktoś wyrusza na wyprawę z plecakiem, powinien też przejść z nim – i oczywiście pełnym ładunkiem – kilka kilometrów. To będzie dobry sprawdzian umiejętności logistycznych i... kondycji.