„Nie musisz zmieniać trybu życia. Nie musisz z niczego rezygnować. Nie będzie Ci potrzebna żelazna wola. W kilku prostych krokach możesz wprowadzić zmiany, dzięki którym będziesz mieć więcej energii na sprawy dla ciebie najważniejsze: rodzinę, pracę, przyjaciół”.
Tak w swojej przedmowie zapewnia autor książki Jorn Viumdal. Tytułowe skogluft po norwesku oznacza leśne powietrze. Już na samym początku dowiadujemy się, że to koncepcja polegająca na wprowadzeniu roślin i światła do pomieszczeń zarówno w pracy jak i w domu. Metoda ta ma zapewnić lepszą koncentrację, wzrost energii, spokojny sen, wydajność i ogólną poprawę stanu naszego organizmu.
Kolejne rozdziały poświęcone są m.in. zmęczeniu, jako chorobie cywilizacyjnej, która jest wynikiem tzw. „niedoboru natury”, o naszych przodkach, którzy żyjących w lesie, o wielkomiejskiej i stresującej egzystencji, dobroczynnym wpływie roślin w pomieszczeniach,w których przebywamy.
I tak w koło Macieju.
Fot.Pixabay
Powiem tak: nie przepadam za poradnikami i coachingowymi hasłami. Wiem, że panuje swego rodzaju moda na hygge, lykke i inne oświecone prawdy, bo ludzie łakną wyciszenia, szukają swojej drogi do osiągnięcia zdrowego ciała i spokoju ducha. Tylko, że ta książka jest tylko ładnie wydana, a treści w niej niewiele. Naprawdę spodziewałam się jakiejś fajnej pozycji o tym jakie rośliny hodować w pracy lub w domu, aby dokonały się te wszystkie obiecane na początku książki cuda. No niestety nie.
Fot. Urszula Smorawska
Nie potępiam w czambuł zawartych w nich porad, ale miałam wrażenie, że w kółko czytam o tym samym. Szczególnie irytujące jest ciągłe powoływanie się autora na badania, które przeprowadził m.in. dla Google’a i Timberlanda. Cały czas byłam zapewniana jak poprawi mi się zdrowie i stan ducha, kiedy częściej i więcej będę przebywała na łonie natury, o czym przepraszam, ale wiedziałam jak wszyscy, od dawna. O ważności światła w życiu każdego z nas również.
W książce znajdziemy jedną złotą poradę, którą Wam tutaj streszczę, abyście nie musieli jeji kupować i czytać lania wody przez prawie 300 stron. Otóż kochani: panaceum na wszystkie gorączki i lekiem na całe zło jest roślina z lasu deszczowego Epipremnum Złociste, którą wieszacie na ścianie w formie kwadratu i musicie podlewać co trzy tygodnie.
I już.
© Povoli.pl. Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone.